Przygoda z końmi zaczęła się u Oli w wieku 4 lat, wtedy po raz pierwszy wsiadła na konia. Zakochała się w przepięknym, izabelowatym kucyku, Buterfly. Niestety, kucyk nie był na sprzedaż. Ola dorastała, jeździła konno, spadała, podnosiła się i znów spadała😉, zbierała pieniądze i wciąż powtarzała, że kucyk w końcu trafi do niej, bo bardzo go kocha.

Odkładała każdy grosz. Często pieniądze które dawaliśmy jej na śniadania do szkoły też zamiast na bułkę wpłacane były na SKO. W międzyczasie w kucyku obudził się sprzeciw i nie chciał pracować już więcej z dziećmi. Oli to nie zraziło i po 4 latach czekania kupiliśmy Buterfly. Kolejne miesiące okraszone były łzami na każdym treningu, morzem cierpliwości i miłości, która zaprocentowała, bo mamy teraz najwspanialszego konika na świecie, który dla swojej właścicielki jest gotów zrobić naprawdę dużo. Po niesfornym koniku nie ma śladu. Została za to wielka przyjaźń. Ola dopięła swego i na ukochanym koniu zdała egzamin na Brązową Odznakę Jeździecką oraz miała okazję uczestniczyć w zawodach skokowych, co było jej ogromnym marzeniem.

 

Drugi koń Oli to Gumiś Ponysport, młody, wesoły kucyk, który ma ogromne serce do skoków. To dzięki niemu Ola może rozwijać się w tym sporcie. Codziennie trenują pod okiem wspaniałej Pani Trener, Agnieszki Susłowskiej, która dba o rozwój koni i Oli w Akademii Jeździeckiej A.A. Susłowskich.

 

Codzienne treningi, dużo wylanego potu i przegalopowane kilometry procentują. Ola startuje na zawodach skokowych w kategoriach 50-60 cm oraz 80 cm, zajmując miejsca w ścisłej czołówce, a dzięki walecznemu charakterowi swojego konia co zawody wyjeżdżają razem do rundy honorowej. W sporcie konnym miejsce na podium zawsze dzielimy z naszym końskim partnerem, mimo to nie miejsca i konkursy są najważniejsze.

Najbardziej wartościowe są chwile spędzone z końmi oraz motywacja do codziennej pracy, chęć rozwoju. Ciągłe doskonalenie swoich umiejętności i empatia, którą rozwija jeździec tylko po to, aby lepiej rozumieć swojego końskiego partnera.