W malowniczo położonym miasteczku u podnóża Gór Sowich, w szkole z bajecznym widokiem na las, uczy się chłopczyk, który ma śliczną, malutką siostrzyczkę, Marysię. A trzeba Wam wiedzieć, że jest to dziewczynka mądra, wrażliwa i naprawdę wyjątkowa… bowiem Marysia jest „Milczącym Aniołem”…
W tym miejscu, niestety, kończy się ta bajkowa opowieść 😥
„Milczące Anioły” to dzieci cierpiące na Zespół Retta – rzadką chorobę genetyczną, która powoduje, że rozwijająca się prawidłowo dziewczynka z dnia na dzień robi się coraz bardziej cicha, przestaje interesować się zabawkami i traci kontakt z otoczeniem. Tak też było z Marysią. Urodziła się zdrowa i rozwijała się prawidłowo. Z czasem uczyła się mówić, chodzić. A potem nagle zaczęła tracić wszystkie nabyte umiejętności. Jak pisze jej mama: „Postępujący regres odbiera Marysi to, czego zdążyła się nauczyć. Coraz rzadziej raczkuje, przestała używać rączek do celowych ruchów, robi się bardziej wiotka, zgrzyta zębami całe dnie i wciąż tak mało rozumie (…)”.
Na zespół Retta póki co nie ma lekarstwa. Chore dziecko można jedynie rehabilitować, żeby poprawić mu komfort codziennego funkcjonowania.
Jedynym sposobem na porozumiewanie się Marysi z otoczeniem są oczy. Rodzice chcieliby zakupić specjalny komunikator, który stanie się bramą do świata ich córeczki. Dzięki niemu Marysia będzie mogła wyrazić swoje uczucia i myśli, i przede wszystkim powiedzieć „mama” i „tata”, na co jej rodzice z utęsknieniem czekają.
To wszystko bardzo dużo kosztuje…
Jak możemy wspomóc powrót Marysi do zdrowia?
👉 dołączając się do zbiórki na komunikator wzrokowy na https://zrzutka.pl/nen7cu
👉 wpłacając darowiznę na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”
👉 przekazując 1% podatku
POKONAJMY ZESPÓŁ RETTA RAZEM Z MARYSIĄ!