Nasze prawa! Bardzo, bardzo ważna dla nas sprawa!

28 listopada rozstrzygnęliśmy naszą szkolną zagadkę. Krótkie przypomnienie – 20 listopada w DZIEŃ PRAW DZIECKA – pojawiła się w naszej szkole tajemnicza wystawa, na której znalazły się zdjęcia małych dzieci. To byliśmy my, nauczyciele. Dzieci przez cały tydzień zastanawiały się, kto kim jest, bo zdjęcia nie były podpisane. Dlatego też zorganizowaliśmy dla nich spotkanie, by poznały prawdę i dowiedziały się, które zdjęcie prezentuje ich nauczyciela i by przypomnieć dzieciom ich prawa.
W ramach programu Cała szkoła czyta dzieciom i podróży w przeszłość pani Małgorzata Witek przeczytała książkę z dzieciństwa pt: Pampilio Ireny Tuwim, którą dostała od swojej mamy, gdy szła do pierwszej klasy. W książce była nawet dedykacja od mamy dla córeczki, Gosi.


Na spotkanie została zaproszona Szkolna Rzecznik Praw Dziecka psycholog pani Maria Ardeli – Baranek, która wyjaśniła dzieciom ich prawa i przypomniała, że jest w szkole po to, aby z każdym problemem, każde dziecko mogło do niej przyjść i porozmawiać o tym, jak go rozwiązać. W szkole znajduje się również skrzyneczka, do której można wrzucać kartki z opisanymi problemami – tymi małymi i tymi dużymi – by pani Marysia mogła służyć pomocą nawet najbardziej nieśmiałym i mało gadatliwym uczniom. Pani Emilia Seroczyńska, pomysłodawczyni akcji, pokazała swoją lampkę Bolka/Lolka,/Jacka (nazwa lampki okazała sie kwestią sporną dla nauczycieli) i, opowiadając jej historię, wyjaśniła, dlaczego przestała się bać spać w swoim pokoju, gdy była mała.
Całej imprezie pilnie przyglądała się pani dyrektor Elżbieta Niemczyk, której bardzo spodobał się pomysł o przypomnieniu dzieciom, że nauczyciel też był kiedyś dzieckiem i doskonale zna jego prawa i zawsze je chroni. Pani dyrektor przyniosła dwa zdjęcia ze swojego dzieciństwa – jedno zdjęcie zostało dość szybko rozpoznane, natomiast drugie było bardzo trudne do odgadnięcia i pani dyrektor, pozwolę sobie powiedzieć, mała Elunia ze zdjęcia, musiała nam w tym pomagać, ale udało się i odgadliśmy.
Dzięki tej podróży w przeszłość nasze maluchy poznały nas jako innych ludzi, tych małych, tych ze szkolnej ławy, tych piszących swoja historię wesołą a czasem smutną, aż do tej pory, tak jak zaczynają ją pisać oni sami NASZE SZKOLNE DZIECI.

E. Seroczyńska

Zdjęcia w Galerii.